sobota, 29 marca 2014

100 dni "wolności"...

No cóż, dziś mija 100 dni od początku mojego drugiego podejścia do odstawienia "analogów" i przejścia na "elektronika". Udało się:) "Analoga" nie dotknąłem i nie mam zamiaru. Do wapowania przywyknąłem i jest w porządku. Dlaczego więc w tytule postu słowo wolność pojawiło się w cudzysłowie. Odpowiedź jest następująca, papierosy elektroniczne to takie fajne gadżety, że natychmiast pojawiło się nowe hobby. Ilość materiałów, testów, zdjęć i filmów o e-papierosach jest olbrzymia. A jak ktoś się "wciągnie" w temat to... przepadł z kretesem. No i właśnie mnie to spotkało. Czytam, oglądam, porównuję i bawię się świetnie. Snuję plany zakupowe na przyszłość i już się boję, że to co miało być zaoszczędzone na "analogach" szybko rozejdzie się na "elektroniki". Ale jak to zwykle bywa: coś za coś;)
Zatem przyszłość jest świetlana i tego się będę trzymał.

A przy okazji, ten post jest przez zupełny przypadek;) setnym wpisem w moim blogu:)
Gratulacje przyjmuję w komentarzach:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz