wtorek, 27 stycznia 2009

Qrcze, chyba właśnie padła mi jedna bateryjka. Jeszcze nad nią popracuję, ale czarno to widzę. Pewnie o poranku będę musiał odwiedzić pana Michała z Janty z reklamacją. A po południu jadę na dwa dni do Gdańska;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz