czwartek, 12 lutego 2009

Wczoraj kupiłem Janty Fogger. Zamierzam podarować go żonie na Walentynki. Pali analogi, niby nie dużo, ale pali i się truje. Żona nie lubi gadżetów, ale Fogger jest fajny i mały (moja Pani pali slimy), może się skusi. Poza tym bez zmian, minęło pięć tygodni bez "śmierdzieli".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz